Czwartek, 15 lutego 2007
Jak dystrybuowano książkę kardynała Dziwisza
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru188
W ciągu pierwszych godzin sprzedaży wspomnienia dzisiejszego metropolity krakowskiego „Świadectwo. Kard. Stanisław Dziwisz w rozmowie z Gian Franco Svidercoschim” uzyskały status megabestsellera. Na rynku wydawniczym pojawił się tytuł, który zapragnęli mieć wszyscy i który dostępny był prawie wszędzie, a najdziwniejsze wydawało się to, że w najmniejszym stopniu… w księgarniach. Czemu tak się stało – to pierwsza z dwóch zagadek, nad którymi głowili się uczestnicy książkowej branży. Premierę książki wyznaczono na poniedziałek, 29 stycznia, zaś akcję promocyjną zapoczątkowano dwa dni wcześniej, w sobotę. Patroni medialni stanęli na wysokości zadania. W TVP, radiowej Trójce i „Gazecie Wyborczej” aż huczało od materiałów związanych z prezentacją książki najbliższego przyjaciela zmarłego przed niespełna dwoma laty Jana Pawła II. Zbliżająca się premiera stała się, zwłaszcza w programach informacyjnych, jednym z najczęściej poruszanych tematów w ciągu dwóch kolejnych dni. Pierwszy nakład wyniósł 250 tys. egz. i sprzedał się na przysłowiowym pniu. Wynik ten wydaje się jednak co najmniej skromny w porównaniu z popularnością „Una Vita Con Karol” – bo pod takim tytułem książka ukazała się we Włoszech, gdzie w ciągu pierwszego dnia dystrybucji znalazła dwa razy więcej nabywców. Drugą z zagadek stało się to, kim jest największy sprawca tego zamieszania, a mianowicie szerzej (nikomu!) nie znane, poznańskie wydawnictwo TBA Komunikacja Marketingowa. Dziesięć ofert Chociaż pierwszą książkę w swoim życiu Przemysław Häuser, właściciel TBA, wydał już w 1993 roku, było to – jak sam twierdzi – w zupełnie innej firmie i na innym etapie zawodowej kariery. Firma TBA powstała w 2002 roku pod nazwą TV Promotion Group, obecnie (już jako TBA) realizuje się w projektach filmowych i wydawniczych oraz marketingu religijnym. – Od wielu lat specjalizujemy się w realizacji filmów dokumentalnych tematycznie związanych z Watykanem. Od dawna także współpracujemy z Telewizją Polską i Polsatem. Zrealizowałem m.in. takie produkcje jak „Jan Paweł II i jego przyjaciel” oraz „Nie lękajcie się” – opowiada właściciel. Dwa lata temu TBA opublikowało książkę „Do zobaczenia w raju” autorstwa Arturo Mariego – osobistego fotografa Jana Pawła II, której sprzedaż osiągnęła blisko 200 tys. egz. To bez wątpienia spory sukces. Jak jednak wytłumaczyć fakt, że firma z jednym zaledwie udanym projektem wydawniczym na koncie wyprzedziła w „wyścigu” do „Świadectwa” zawodowych, chciałoby się powiedzieć, graczy – od lat specjalizujących się lub słynnych z publikacji naszego papieża lub powiązanych z jego osobą? Dodajmy też – mających od lat pielęgnowane relacje (niekiedy ze znakomitym skutkiem) z kościelną hierarchią. – Zobowiązująca oferta, jaką złożyliśmy na piśmie, wydaje mi się bardzo atrakcyjna i nie wierzę, by ktoś złożył lepszą. Godziliśmy się na każde warunki finansowe ze strony autora, a ponadto zaproponowaliśmy bezpłatny egzemplarz dla każdej z kilku tysięcy szkół na terenie archidiecezji oraz specjalne rabaty dla wszystkich parafii w Polsce, których jest ponad 10 tys. Wyszliśmy bowiem z założenia, że w tym przypadku nie o własnych zyskach należy myśleć – deklaruje Leszek Sosnowski, właściciel i prezes wydawnictwa Biały Kruk. Powszechne zdziwienie wśród wydawców książki katolickiej w Polsce wywołał fakt, że książka nie ukazała się ostatecznie nakładem Wydawnictwa św. Stanisława należącego do Archidiecezji Krakowskiej. Zapytaliśmy o to rzecznika kurii, ks. Roberta Nęcka. – A dlaczego nie miałoby jej wydać inne wydawnictwo? Łącznie wpłynęło dziesięć propozycji zakupu praw – złożono je u nas, jak również w samym Watykanie. Wydawnictwo św. Stanisława również złożyło ofertę, która, jak widać, okazała się słabsza. Z całą pewnością wybrana została najkorzystniejsza. Jako prawdopodobny powód porażki konkurentów TBA rzecznik podał ich ograniczone możliwości zasięgu systemu dystrybucyjnego. Z kolei na pytanie, czemu podjęto decyzję pozbawiającą archidiecezję pokaźnych środków finansowych wynikających z edycji wspomnień metropolity, ks. Nęcek przypomniał, że całość tantiem autorskich kard. Dziwisza przekazana zostanie na budowę Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się”, które ma powstać w Krakowie. Ze swojej strony uściślijmy – nie o to pytaliśmy. Inny ważny gracz na rynku książki katolickiej i dotychczasowy lider w sprzedaży publikacji papieskich, krakowski Znak, także starał się uzyskać prawa do polskiej edycji „Świadectwa”. – Gotowość ich wydania zgłosiłem na ręce księdza kardynała i w wydawnictwie watykańskim natychmiast po tym, gdy dowiedziałem się, że książka już powstała. Oczywiście, wybór nikomu nie znanego wydawcy był i dla mnie dużym zaskoczeniem. Dziwne jest i to, że w pewnym momencie książka nie była dostępna we wszystkich kanałach sprzedaży. Cieszę się jednak, że publikacja, nie sensacyjna, a właśnie przepojona miłością, spotkała się z takim odbiorem – z właściwą sobie elegancją mówi prezes oficyny, Henryk Woźniakowski. Warto w tym miejscu zacytować relację zwycięzcy tych zmagań: – Jesienią, jako jeden z pięciu wydawców, zostałem zaproszony do złożenia oferty przez właściciela praw do książki, watykańskie wydawnictwo, Libreria Editrice Vaticana. Po pewnym czasie otrzymałem zaproszenie od jego szefa. Rozmawialiśmy o historii mojej pracy w Watykanie, sukcesie wydawniczym „Do zobaczenia w raju” i, oczywiście, o moich pomysłach i propozycjach związanych z książką kard. Dziwisza. Nie chciałbym, aby to źle zabrzmiało, ale sądzę, że wybrano mnie ze względu na aktywność w Watykanie w ostatnich kilkunastu latach. Właściwie więcej czasu spędzam tam niż w Polsce. Być może potraktowano mnie jak „swojego” człowieka. Zapewne nie możemy liczyć na oficjalną informację, iż decydujący dla wyboru edytora głos należał do arcybiskupa krakowskiego. Jednak Przemysław Häuser w wywiadzie dla „Nowej Trybuny Opolskiej” (28 stycznia) mówił: – Myślę, że pomogło mi, iż kardynał obserwował od lat moje działania w Watykanie. Z kolei w rozmowie z nami dodał: – Liberia Editrice Vaticana zarekomendowała kardynałowi wydawcę, który jego zdaniem powinien podjąć się realizacji tego projektu. Decyzję zaś podjął kardynał. Tymczasem – choć to być może trop całkowicie odbiegający od prawdy – wśród wydawców zarówno katolickich, jak …
Wyświetlono 25% materiału - 898 słów. Całość materiału zawiera 3593 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się