Muszę przestrzec przez młodymi. Tym razem chodzi nie o obronę miejsc pracy dla emerytów, ale o wzmożoną uwagę i czujność, jakimi musimy się wykazywać w kontaktach z młodymi… dziennikarzami i dziennikarkami. Od wielu lat dzwonią do mnie, a zapewne i do wielu z nas, z pytaniami o różne sprawy dotyczące rynku książki. Cierpliwie tłumaczę, wyjaśniam, prostuję i opowiadam, jak to było kiedyś, w czasach, w których moich rozmówców jeszcze nie było na świecie. Odczuwam, że bardzo często te moje opowieści brzmią dla nich jak bajki o żelaznym wilku, albo wspomnienia z Powstania Styczniowego. Ale taka jest kolej rzeczy i nie należy się niczemu dziwić. Taka jest rola seniorów, którzy niech się cieszą, że jeszcze ktoś chce ich słuchać, jak to z satysfakcją stwierdzam zwłaszcza podczas wykładów na studiach podyplomowych z zakresu edytorstwa i wiedzy o rynku wyadwniczym. Jednak trzeba …