W opublikowanym właśnie „Sprawozdaniu Biblioteki Narodowej za rok 2007” jej dyrektor dr Tomasz Makowski jasno określa zasadnicze zadanie, jakie stanęło nie tylko przed narodową książnicą, ale i przed całym środowiskiem bibliotecznym w kraju, włączając w to organy decydujące zarówno o kierunkach działań, jak i o niezbędnych funduszach: „sprostanie oczekiwaniom czytelnika XXI wieku oznacza dziś udostępnienie mu przechowywanych w przepastnych magazynach bibliotecznych zbiorów w formie elektronicznej na ekranie domowego komputera”. Czarna dziura XX wiekuKierując się takimi wytycznymi BN włączyła się w budowę cyfrowej Biblioteki Europejskiej (The European Library), a równolegle od dwóch lat tworzy Cyfrową Bibliotekę Narodową (CBN Polona). Jednym z najważniejszych problemów związanych z podejmowanymi projektami jest, jak pisze dyrektor Makowski, ustalenie priorytetów digitalizacyjnych, zwłaszcza wobec restrykcyjnego prawa autorskiego powodującego „czarną dziurę XX w.” w udostępnianiu dorobku kulturowego i naukowego. Realizacja zadań, jakie stawia przed sobą BN, pozwoli naszej centralnej bibliotece, jak czytamy w sprawozdaniu, w szybkim czasie dołączyć do grona najbardziej zaawansowanych technologicznie książnic narodowych Europy. We wszechstronnie opracowanym sprawozdaniu zamieszczono wiele informacji zasługujących na szersze upowszechnienie. Pod koniec 2007 roku w zbiorach BN znajdowało się niemal 8,5 mln woluminów i jednostek, z czego blisko połowę stanowiły pozycje zaliczane do Narodowego Zasobu Bibliotecznego. Zbiory BN tworzone są głównie z nadsyłanych egzemplarzy obowiązkowych. Optymistycznie w sprawozdaniu podano, że w latach 2000-2007 tylko około 10 proc. książek i czasopism nie trafiło do BN jako egzemplarze obowiązkowe. Braki muszą być uzupełnianie przez zakupy bądź wymianę z innymi bibliotekami. Co roku też, jak zaznaczono, zbiory BN powiększają się dzięki hojności darczyńców. W 2007 łączna wartość egzemplarzy obowiązkowych i darów, jakie otrzymała BN, wyceniono na 5,3 mln zł. Na zakupy i prenumeratę w tym samym roku przeznaczono 3 mln zł. Sprawa egzemplarza obowiązkowego jest przedmiotem ożywionych dyskusji nie tylko w środowisku wydawniczym, lecz i bibliotecznym, dla którego utrzymanie dotychczasowych zasad staje się co najmniej kłopotliwe. Bibliotekarze swoje stanowisko określili podczas spotkania 1 czerwca ub.r., w którym uczestniczyli reprezentanci wszystkich placówek uprawnionych do otrzymywania egzemplarza obowiązkowego, jak również przedstawiciele ministerstwa oraz SBP. Zaproponowano rozwiązanie, w ramach którego powinno się utrzymać liczbę bibliotek otrzymujących egzemplarz obowiązkowy, jednak dwie największe książnice, czyli BN i Biblioteka Jagiellońska, które nadal powinny otrzymywać po 2 egz. wszystkich pozycji, mogłyby tylko jeden z nich gromadzić w …