Traktujemy Atenę jako pierwszy krok w kierunku wypracowania potrzebnej w tym środowisku formuły, a także chcemy podjąć dyskusję na tematy interesujące to środowisko i wypracować nowe formy współpracy w świecie globalnej informacji i nauki. Nowa formuła zaczęła rodzić się już kilka lat temu, gdy w rozmowach z uczestnikami Ateny pojawiła się potrzeba rozszerzenia bazy targów, zaś koncept tegorocznej edycji został wypracowany w ciągu ostatnich miesięcy. Przyspieszone prace zaczęliśmy po zjeździe Stowarzyszenia Wydawców Szkół Wyższych, kiedy zrozumieliśmy, że brak jest jakiejkolwiek woli współpracy ze strony jej nowego kierownictwa. Idea zakupu Ateny wzięła się z dostrzeżenia szansy na poprawę jej jakości. Potrzebę tę widziało zarówno nowe kierownictwo WNT, jak i ja osobiście. Uczestnicząc kilkakrotnie w tych targach, obserwowałem pewien zastój i wielokrotnie słyszałem opinie o potrzebie „rozruszania” imprezy, a także wyjścia poza krąg dotychczasowej grupy wystawców. Stąd koncepcja umiędzynarodowienia targów i poszerzenia o uczelnie prywatne. Koncepcja umiędzynarodowienia zaproponowana także przez prof. Włodzimierza Kurnika bazuje na kontaktach z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, czyli tych najbliższych nam kulturowo. Podjęliśmy się odejścia od charakteru kiermaszu, a pójścia w kierunku miejsca spotkań i dyskusji, wypracowywania nowych form współpracy między przedstawicielami najbardziej aktywnych uczelni ze szczególnym uwzględnieniem wydawnictw uczelnianych i akademickich. Taką koncepcję przedstawiliśmy podczas Wrocławskich Targów Książki Naukowej w marcu tego roku. Wywołała ona żywą dyskusję, były zdania krytyczne, jak Anieli Topulos, której sercu bliska była dotychczasowa formuła i miejsce Ateny. Ale były też opinie bardzo życzliwe. Już we Wrocławiu oraz kilka razy później spotkaliśmy się z Henrykiem Podolskim, wiceprzewodniczącym SWSW i dyrektorem wydawnictwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który poinformował nas, że będzie kandydował na szefa stowarzyszenia i w pełni zgadzał się …