Trzy tematy w przeglądzie prasy niemal pominę: różne głosy wokół „tantiem papieskich”, dyskusję wokół podręczników oraz premierę HP6. Narasta szum wokół edyktu wprowadzającego tantiemy od słów Następcy Piotrowego do 50 lat wstecz. I dopóki nie zrozumiem niuansów, nie porwę się ani na skróty z wielu obszernych artykułów, ani na komentarz. A zapewne prędko nie zrozumiem. A zatem krótko. „Gazeta Wyborcza” 14 stycznia pisze: „Sandro Magister, watykanista tygodnika »L’Espresso«, uważa, że edykt był inicjatywą Benedykta XVI, który chce poddać kontroli publikacje swoich słów, przemówień i książek zarówno przed wyborem na papieża, jak i po nim. (…) Jej fragmenty [najnowszej encykliki] przedostały się w zeszłym tygodniu do prasy, cytowała je m.in. »Gazeta«. Watykan ma nadzieję, że opłaty uniemożliwią takie przecieki. (…) Ks. Adam Boniecki (…) uważa, że wprowadzenie opłat może być wynikiem nacisku watykańskich księgowych próbujących łatać dziurawy budżet Stolicy Apostolskiej. Przyznaje w rozmowie z »Gazetą«, że pierwszą myślą, jaka przychodzi mu do głowy, jest niemoralne czerpanie zysków z nauczania słowa Bożego”. O podręcznikach czytamy co rusz. Kolejna fala artykułów, w tym tak obszernych jak Mariusza Czubaja w „Polityce”, za nami. Do dyskusji „na łamach” włączyli się m.in. Piotr Marciszuk w „Wyborczej”, czy Krzysztof Murawski w „Rzeczpospolitej”. Ale w przeglądzie prasy znowu nic o tym. Niebawem spodziewane są bowiem obszerniejsze teksty, zawierające nowe fakty. Całkiem na poważnie należy skrócić replikę Andrzeja Nowakowskiego na artykuł Danuty Skóry. Oba teksty zamieściła „Rzeczpospolita”, 20 stycznia czytamy m.in.: „Poza paroma frazesami, kilkoma insynuacjami, niekonsekwencjami i drażniącymi ogólnikami w rodzaju »Instytut Książki przez dwa lata pozorował działania«, trudno doszukać się w wywodach Danuty Skóry merytorycznego punktu zaczepienia. (…). Nie do mnie (…) należy ocena mojego dwuletniego kierowania Instytutem Książki. Trudno mi jednak zgodzić się z tezą Danuty Skóry, że przez cały ten czas pozorowaliśmy działalność (…), to jest nieprawda! (…) Stawialiśmy na bezpośrednie kontakty z pisarzami i wydawcami (...). Nie zdarzyło się, aby w ostatnich latach rada Polskiej Izby Książki (…) zarzuciła środowisko pomysłami (…). Danuta Skóra dzieli się za to swoim marzeniem. Powiada: »Marzą mi się kampanie medialne wokół książek na wzór nośnych kampanii społecznych. Wtedy z książką można dotrzeć do ludzi «. Nie podzielam tych marzeń (…). Błąd w rozumowaniu polega w istocie na tym, że »kampaniami« (…) nie da się zmienić w sposób trwały społecznych i kulturowych postaw (…). Rzecz nie w wizualnych i medialnych fajerwerkach, a w żmudnej, mało widowiskowej działalności (…). W ubiegłym roku podjęliśmy wiele takich działań (…), z kilkuset szkołami (…) zamierzamy stworzyć Literacki Atlas Polski (… ). Edukacyjna, informacyjna i społeczna funkcja (…) jest [w tym przypadku] w moim przekonaniu o wiele bardziej efektywna (…) niż »marzenie« Danuty Skóry polegające na »cyklicznych kampaniach promujących modę na czytanie«. Samo traktowanie czytania w kategoriach mody wydaje mi się zresztą nieco zabawne. (…). Dwa lata temu IK zaczął realizować ramowy program »4 Pory Książki« (…). Zaczęło się skromnie (…), w 2005 roku było już znacznie lepiej, mimo że ciągle tylko w dużych miastach. W tym roku zaplanowano kilkadziesiąt imprez w mniejszych ośrodkach (…). Tego rodzaju przedsięwzięcia wymagają czasu, doświadczeń, uporu (…). Ważnym celem (…) jest promocja polskiej książki poza granicami kraju (…). …