Ponad sto osób uczestniczyło w seminarium zatytułowanym „E-booki w bibliotece” zorganizowanym przez Instytut Książki we współpracy z Ambasadą Szwecji, Instytutem Goethego oraz Biblioteką Narodową, w której gmachu odbyło się to interesujące spotkanie. Otworzył je jako gospodarz Tomasz Makowski, dyrektor narodowej książnicy, a przemówienie powitalne wygłosił też Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki. Przedstawiono pięć świetnie przygotowanych referatów, których autorami byli kolejno: Klaus Peter Hommes z Biblioteki Miejskiej w Düsseldorfie, David Jonsson z Biblioteki Miejskiej w Malmö, Paweł Braun, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku i Małgorzata Piekarska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaśle. Ostatni – niezwykle błyskotliwy, lecz wymagający jeszcze dopracowania, jak zastrzegł sam prelegent, był dziełem Renka Mendrunia, który wchodząc na podium zmienił jeszcze tytuł swego wystąpienia z „Między e-bookiem a e-lendingiem” na „Nic już nie wygląda tak samo, a będzie jeszcze inaczej”. Zapowiedziano, że wkrótce zostaną opublikowane materiały z tej konferencji, zapewne – jak przystało na strefę e-booków – w formie elektronicznej. Korzystając z uprzejmości organizatorów przedstawimy jako pierwsi główne tezy z wystąpienia niemieckiego gościa. Klaus Peter Hommes jest kierownikiem działu gromadzenia Biblioteki Miejskiej w Düsseldorfie, która od 2007 roku oferuje wypożyczenia e-booków. Jest też członkiem komisji „Biblioteka Cyfrowa – Centrum Bibliotek Szkół Wyższych” landu Nadrenia Północna-Westfalia. Według definicji e-book to nazwa zdigitalizowanego dokumentu w rozmaitych formatach jak CD-ROM (od 1985 roku), pdf (od 1993) oraz ePub (od 1998), jednak ciągle jeszcze stosuje się formę kodeksu i rzadko korzysta się z możliwości hipertekstu. Na amerykańskim rynku e-booków dominuje sześć wielkich wydawnictw: Random-House, który oferuje trzykrotnie wyższą cenę wypożyczenia od ceny e-booka, HarperCollins oferuje 26 wypożyczeń, a następnie wymagana jest nowa licencja, Macmillan, który prowadzi test z wykorzystaniem 1200 starszych e-booków, Simon & Schuster – również prowadzi test w dwóch bibliotekach i oferuje roczną licencję, Hachette, który udostępnia całą ofertą, ale w potrójnej cenie najdroższego wydania papierowego, oraz Penguin, który również oferuje całość oferty, ale licencja trwa jeden rok. W Niemczech spośród 2029 bibliotek publicznych z pełnoetatową kadrą kierowniczą aż 1700 posiada w swojej ofercie e-booki. W 2013 roku w bibliotekach publicznych wypożyczono ponad 8 mln e-publikacji. Jednak prelegent ocenił, że oczekiwania w tym zakresie spełniły się dużym …