Zadaniem Ministerstwa Finansów jest poszukanie dla budżetu brakujących środków. Jednym z pomysłów jest uderzenie po kieszeni twórców i naukowców znoszące 50-proc. koszty uzyskania przychodów, czyli zwiększające ich zobowiązania podatkowe. Z projektu obniżenia od przyszłego roku kosztów uzyskania przychodów dla twórców i naukowców rząd nie zamierza zrezygnować. Wkrótce stosowny projekt trafi do Sejmu. Nic dziwnego, że propozycje te spotkały się z gwałtownym sprzeciwem środowisk twórczych i akademickich, zaś po krytycznych słowach, jakie padły z ust prezydenta, minister Gilowska zagroziła podaniem się do dymisji. Twórcy i politykierzy Po tych gwałtownych reakcjach rząd jest skłonny do ustępstw – planowany jest okrągły stół z udziałem artystów, ludzi nauki, prezydenta i premiera. – Zamierzamy przekonać twórców, że nie chcemy im zaszkodzić. Nie traciliby pieniędzy, bo poszłyby one na wzrost płac – powiedział „Rzeczpospolitej” rzecznik rządu, Konrad Ciesiołkiewicz. Ale dodać należy, że takie rozwiązanie ma objąć tylko osoby pracujące na etatach, na razie bowiem rząd nie ma pomysłu, co zrobić z pracującymi na umowę zlecenie bądź umowę o dzieło. Rząd rozważa również przedstawienie twórcom propozycji stopniowego obniżania obecnej wysokości zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodów. Wbrew stanowisku Gilowskiej, która chce radykalnego cięcia tych kosztów z 50 do 20 proc., rozważana jest możliwość ich łagodniejszego obniżenia, np. do 40 proc. Nic nie stoi na przeszkodzie, by strona rządowa złożyła autopoprawkę do projektu ustawy. Kluby parlamentarne są zdumiewająco jednomyślne sprzeciwiając się zakusom Gilowskiej. Projektu tego nie zamierzają poprzeć koalicjanci – Liga Polskich Rodzin oraz Samoobrona. Przeciw jest także PiS. – Mam nadzieję, że rząd zmieni te zapisy. Jeśli nie, pani minister może się spodziewać ze strony PiS jednoznacznie negatywnej decyzji. Projekt w takim kształcie zostanie odrzucony – „Rzeczpospolita” cytuje Marka Kuchcińskiego, wiceszefa Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Kuchciński twierdzi jednocześnie, że Gilowska, zgłaszając swoje propozycje, miała świadomość, że jego partia ich nie poprze. Zdaniem „Rzeczpospolitej”, co innego mówi osoba z otoczenia Gilowskiej. – Minister jest skonsternowana i zaskoczona. Do końca była przekonana, że zaplecze polityczne ją poprze, takie miała sygnały. Według opozycji perturbacje z podatkami dla twórców to zasłona dymna. – To klasyczny …