Sobota, 12 sierpnia 2023
ROZMOWA Z ANNĄ LUBCZYŃSKĄ-LAFUENTE, PREZES ZARZĄDU OSDW AZYMUT, I MACIEJEM SZYMAŃSKIM, DYREKTOREM DRUKARNI AZYMUT
OSDW Azymut w 2023 roku to już nie tylko hurtownia książek… Anna Lubczyńska-Lafuente: Działamy bardzo kompleksowo. Jesteśmy nie tylko hurtownią i drukarnią, ale także operatorem logistycznym wielu wydawców, producentów gier, puzzli, zabawek i kosmetyków oraz sklepów internetowych, z którymi współpracujemy w modelu dropshippingu. Części wydawców proponujemy współpracę w modelu wyłącznościowym, a jego istotnym elementem jest nasza drukarnia. Działa ona w pełnej synergii z Grupą PWN, a więc z naszymi markami wydawniczymi. Możliwości drukarni dostępne są oczywiście także dla innych firm. Mamy więc wśród naszych kontrahentów wydawców, którzy zlecają nam dystrybucję, sprzedaż, marketing i wszelkie operacje logistyczne na wyłączność, a jednocześnie mogą u nas drukować, co jest dużym ułatwieniem i pozwala na optymalizację kosztów. Wydawca może całą swoją uwagę skierować na wydawanie książek i nie martwić się np. logistyką. Czy Azymut pomaga takim wydawcom w oszacowaniu nakładu? AL-L: Tak. Azymut oferuje oczywiście wsparcie przy ustalaniu nakładów dla wydawców, z którymi pracuje w modelu wyłącznościowym. Priorytetem jest oczywiście jak najbardziej optymalne ustalanie nakładów przy wykorzystaniu całej dostępnej wiedzy i doświadczenia zarówno wydawcy, jak i sprzedaży, marketingu czy dystrybucji oraz znajomości trendów rynkowych. Druk cyfrowy daje możliwość zlecania szybkich dodruków w razie zapotrzebowania – to świetne rozwiązanie dla wydawców, którzy nie chcą ryzykować kosztów magazynowania w przypadku przeszacowania nakładu. Ostatecznie jednak nakład jest decyzją wydawców, która wiąże się z ryzykiem. Starają się jak najlepiej określać jego wysokość, ale oczywiście pojawiają się tytuły, dla których nie doszacuje lub przeszacuje się nakład. Zdarzają się też różne nieprzewidziane okoliczności, wybuchnie sensacja, autorowi zostanie przyznana nagroda… W przypadku publikacji szkolnych czy naukowych nakład określić jest chyba łatwiej? AL-L: Tak, rzeczywiście w przypadku publikacji fachowych, podręczników akademickich, książek naukowych łatwiej jest określić optymalną liczbę egzemplarzy. Wielkość grupy docelowej jest prostsza do zwymiarowania. Wiadomo na przykład ilu jest studentów pierwszego roku medycyny, z jakich korzystają podręczników, przygotowując się do egzaminów. Oczywiście część tych podręczników jest już na rynku wtórnym, ale bazując na doświadczeniu można oszacować, ile sprzeda się książek w kolejnym roku akademickim, poza tym nowe wydania kupują też biblioteki uczelniane. Z beletrystyką jest już trudniej – ile czytelników kupi książkę nowego autora? Czy danej powieści wydrukować 2000, 5000 czy 10000 egzemplarzy... Rozwiązania zarówno dla obszaru książki fachowej, podręczników, jak i beletrystyki daje drukarnia cyfrowa, która umożliwia przy niższym pierwszym nakładzie natychmiastową reakcję na potrzeby rynku w postaci szybkich dodruków. A ekonomicznie to jest uzasadnione? AL-L: Wydawca ma wybór pomiędzy wyższym pierwszym nakładem, który oczywiście związany jest z niższym kosztem jednostkowym druku, ale jednocześnie potem trzeba pokryć koszty magazynowania i ewentualnie poradzić sobie z nadstokami. Z drugiej strony planując niższy pierwszy nakład, koszt druku egzemplarza będzie nieco wyższy, ale angażujemy mniej kapitału, ponosimy niższe koszty składowania i spada ryzyko niesprzedanych egzemplarzy. A jeśli książka sprzedaje się dobrze, dzięki drukowi cyfrowemu możemy ją w kilka dni dodrukować i zachować jej dostępność dla czytelnika. Nawet w przypadku dużych nakładów podręczników opłaca się dodruk cyfrowy. Tak było w ubiegłym roku szkolnym, gdy do szkół trafili uczniowie z Ukrainy. I okazało się, że trzeba szybko dodrukować książki. Wtedy pomocna była drukarnia cyfrowa. Jakie są średnie nakłady drukowane w drukarni cyfrowej Azymut? Maciej Szymański: Średni nakład to ok. 200-300 egzemplarzy, oczywiście zdarzają się i takie powyżej 1000 oraz takie w okolicach 50 egz. Jesteśmy bardzo elastyczni. Nasz park maszynowy pozwala na druk od jednego egzemplarza (w modelu druku na życzenie) do kilku tysięcy – przy zachowaniu ekonomicznej opłacalności. A ile rocznie drukujecie książek? MSz: Około 1,5 mln egzemplarzy. W tym roku do czerwca wydrukowaliśmy już kilkaset tysięcy egzemplarzy, a szczyt sezonu przed nami. A jak wygląda u was sezon podręcznikowy? MSz: Publikacje na sezon podręcznikowy w większości już wydrukowaliśmy. Możemy pochwalić się wieloma projektami drukowanymi na maszynie pełnocyfrowej. Mamy nowe ustawianie profili kolorystycznych. Uzyskaliśmy bardzo wysoką jakość, co widać na przykład na zdjęciach zamieszczonych w podręcznikach. Jakość, którą zapewniamy w naszej drukarni, nie odbiega od offsetu. Czytelnik właściwie nie odróżni, czy druk jest offsetowy, czy cyfrowy. A w pewnych aspektach nasza jakość jest nawet lepsza – dla przykładu nasycenie kolorystyki. Większość drukarni offsetowych nie jest w stanie odzwierciedlić takich samych barw w kolejnych zestawach płyt, a my od pierwszego do ostatniego egzemplarza zachowujemy stabilność kolorystyczną w stu procentach. Z kolei przy druku ćwiczeń dla uczniów stosujemy niepowlekany papier offsetowy najwyższej jakości, po którym świetnie się pisze. I nawet tutaj przy druku czarno-białym zauważalne jest duże nasycenie. Do wszystkich publikacji, które drukujemy, wykorzystujemy podłoża przeznaczone pod druk inkjetowy, a więc białość tego papieru jest dużo wyższa niż w przypadku druku offsetowego. Gdybyśmy używali tradycyjnych podłoży, które są nieco tańsze, nie mielibyśmy tak znakomitego efektu. Ale czy w przypadku podręczników nie działa presja cenowa? Jego produkcja nie ma być najtańsza? MSz: Zawsze jest presja cenowa, a koszt podręcznika musi być dostosowany do konkretnej kwoty. Więc trzeba to wszystko wyważyć. Ale ważny jest też komfort ucznia, potrzebuje on ćwiczeń, w których da się dobrze pisać, zarówno długopisem, jak i ołówkiem, ilustracje muszą być wyraźne, realistyczne. Ważna jest też waga podręczników i ćwiczeń, ich gramatura... MSz: Nasze prace wykonujemy na papierach niskogramaturowych, z reguły 80g, ale oczywiście zdarzają się i 70g, i ponad 100g. Zrobiliśmy duży krok naprzód, jeżeli chodzi o profilowanie podłoży. Zmienił się rynek, pojawiły się papiery dedykowane. My także odrobiliśmy lekcję, jak optymalnie zarządzać kolorem. Stworzyliśmy nowe profile i te profile przełożyliśmy na wszystkie maszyny. AL-L: To prawda, jako wydawcy w Grupie PWN dostrzegamy różnicę, jeżeli chodzi o jakość. A jakich papierów używacie do produkcji? MSz: Jedynie od europejskich dostawców. Współpracujemy z najlepszymi firmami w zakresie papierów offsetowych (m.in. Arctic Paper), papierów kredowych i papierów klasy premium oraz papieru objętościowego o podwyższonej jakości. Nie mieliśmy problemów z dostawami papieru z uwagi na to, że mamy dłuższy kalendarz wydawniczy, ponieważ współpracujemy z Grupą PWN i mogliśmy zaplanować produkcję. Ale wiem, że niektóre drukarnie towarowały się w dużych ilościach. Teraz ten papier zalega w drukarniach. Czy wydawcy obniżyli średnie nakłady? MSz: Tak, widać taką tendencję. To duża zaleta druku cyfrowego, nie trzeba zamrażać pieniędzy, nie ma ryzyka przestrzelenia nakładu. Dynamika geopolityczna również ma wpływ na pojawianie się nowych tematów do książek, nowych światowych problemów, dyskusji. Coraz częściej pierwsze nakłady nie są wysokie. Często rezygnuje się z nakładów powyżej 10 tys. egz. na rzecz mniejszych nakładów łączonych z dodrukami. Widzimy też trend rezygnacji z kosztownych uszlachetnień okładek. I ci wydawcy, którzy drukowali …
Wyświetlono 25% materiału - 1034 słów. Całość materiału zawiera 4137 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się