Piątek, 9 maja 2008
ZAiKS a rynek audiobooków
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru220
Koszty produkcji stanowią jeden z czynników hamujących rozwój rynku książki audio w Polsce. Prócz opłat licencyjnych i marży sprzedawcy w cenie audiobooka muszą zmieścić się koszty wielogodzinnych nagrań w studio, honoraria lektorów, a także 22-proc. podatek VAT. Poza tym w wielu wypadkach dochodzą jeszcze opłaty pobierane przez organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, najczęściej ZAiKS. I to niemałe. Przeciętnemu odbiorcy trudno zrozumieć ten fakt, bo – logicznie rzecz biorąc – cena samego nośnika, płyty CD lub MP3, często opakowanego tylko w skromną tekturową kopertę, powinna być śmiesznie niska. Wydawca nie może więc liczyć na wyrozumiałość konsumenta: zbyt droga książka dźwiękowa będzie siłą rzeczy przegrywać ze swoim tradycyjnym odpowiednikiem. Drugi scenariusz również nie tchnie optymizmem: audiobook sprzeda się wprawdzie dobrze, ale wydawca, przytłoczony dodatkowymi opłatami, może znaleźć się na lodzie. Problem dotyczy zwłaszcza tych, którzy dopiero zaczynają działać na rynku książek audio, nawet jeśli mają za sobą duże doświadczenie w wydawaniu książki tradycyjnej. Czy wyjściem jest ostrożniejsza kalkulacja ze strony wydawców, czy raczej przydałyby się zmiany w rodzimych przepisach? Casus Mikołajka Wydane w 2005 roku przez krakowski Znak „Nowe przygody Mikołajka” autorstwa Rene Goscinny’ego i Jean- Jacquesa Sempégo odniosły jeden z bardziej spektakularnych sukcesów na rynku księgarskim. Książka rozeszła się w łącznym nakładzie 250 tys. egz., prócz tego otrzymała m.in. nagrodę Asa Empiku 2005 w kategorii „Literatura dziecięca i młodzieżowa” oraz główne wyróżnienie w plebiscycie na Dziecięcy Bestseller Roku 2005 organizowanym przez Fundację „Świat Dziecka”. Pod koniec ubiegłego roku, równocześnie z pojawieniem się w Znaku drugiego tomu francuskiego bestsellera, wydawca postanowił wypuścić na rynek pierwszą część „Nowych przygód”, tym razem w formie książki audio. Obu premierom towarzyszyła intensywna kampania medialna. Do dziś obydwa tomy książkowej wersji perypetii Mikołajka i jego kolegów znajdują się w ciągłej sprzedaży. Tymczasem audiobook, mimo sporego zainteresowania ze strony klientów, zniknął z rynku po wyczerpaniu pierwszego nakładu (5000 egz.). Powód? Przede wszystkim konieczność wnoszenia przez wydawcę zbyt – jego zdaniem – wysokich opłat na rzecz ZAiKS-u. Czy też, ściślej rzecz biorąc, na rzecz twórców, których interesy ZAiKS ma z założenia reprezentować i chronić. Niestety, to założenie w praktyce owocuje brakiem elastyczności przy ustalaniu wysokości opłat, w myśl zasady: wszyscy płacą po równo, gdyż w przeciwnym razie w pierwszym rzędzie ucierpią właściciele praw. Ale po kolei. Najpierw płać Zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi przedstawiają tabele wynagrodzeń za korzystanie z utworów (lub artystycznych wykonań), które następnie zatwierdza Komisja Prawa Autorskiego. Pomijając prawne kontrowersje, jakie budziły przepisy o zatwierdzaniu tabel opłat, otwartą pozostaje kwestia sposobu uiszczania opłat/wynagrodzeń przez wydawców. Przy zawieraniu tzw. umów jednorazowych ZAiKS wymaga wnoszenia opłat z góry. – I to za cały nakład, jaki zostanie zadeklarowany przez wydawcę – tłumaczy Anna Rucińska z działu praw Znaku. – Odprowadzamy opłaty do ZAiKS-u nie od tej liczby płyt, jaką uda nam się sprzedać, ale od każdego wytłoczonego egzemplarza, zanim jeszcze wprowadzimy tytuł do obrotu. To krzywdzące. Jednak przynajmniej teoretycznie nie wszyscy znajdują się w tak kłopotliwej sytuacji. – Z wydawcą posiadającym większy katalog tytułów ZAiKS może podpisać umowę stałą – mówi Hanna Kuberska, zastępca kierownika Wydziału Nagrań Mechanicznych ZAiKS – w takim przypadku rozliczenie następuje w terminie 30 dni po zakończonym kwartale za sprzedane nośniki dźwięku. Rzecz w tym, że chodzi oczywiście o tytuły, do których prawa rości sobie ZAiKS, zatem wydawnictwo takie jak Znak, mimo swojej szerokiej oferty książkowej, …
Wyświetlono 25% materiału - 549 słów. Całość materiału zawiera 2196 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się