Poniedziałek, 29 stycznia 2007
Kurs public relations – cz. 18
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru187
Temat jak rzeka. I podobnie do wielu z rzek – silnie przetaczający się to w jednym, to w drugim kierunku. Zdobywanie patronatów medialnych na książki ma bowiem i żarliwych zwolenników, i zdecydowanych przeciwników. Choć tych pierwszych wciąż jakby więcej. Ale… czy patronaty medialne naprawdę coś dają? Zacznijmy od zdefiniowania, czym są. Patron to inaczej opiekun. Dodajmy jednak – szczególny, bo oczekujący czegoś w zamian. Co najmniej – ekwiwalentnego. Bo dziś nie ma nic za darmo. Powiedzą Państwo, jakie czasy, tacy opiekunowie… I do pewnego stopnia będą mieli rację. Patronat medialny to nic innego jak zagwarantowanie sobie (ustnie lub na piśmie) świadczeń ze strony gazety, radia, stacji telewizyjnej lub portalu internetowego, których wydawcom oferujemy coś na wymianę (częstotliwość udzielanych dziś patronatów doprowadziła do sytuacji, gdy udzielają ich partnerzy zgoła niemedialni – prezydent miasta, sieć księgarska, organizacja pozarządowa, hurtownia, firma reklamy zewnętrznej…). Najlepiej, gdy ze strony kontrahenta są to usługi promocyjne, a nie redakcyjne. W gorsecie umowy „logo za recenzję” nie każdy dobrze się czuje i warto postarać się, by recenzja była sobie, a świadczenie stricte promocyjne – sobie. W praktyce coraz rzadziej zdarzają się tak zawierane kontrakty. Każdy z wydawców idzie na całość oczekując od patronującego książce medium wywiadu z autorem, recenzji, omówienia w dziale „Aktualności” czy czego tam jeszcze spece od marketingu nie wymyślą. Tylko… czy i komu to wszystko się opłaca? „Patronaty częściej pomagają. Fakt, że jedne drzwi zamykają, ale drugie znów otwierają. Zwłaszcza gdy nikt nigdy by się takim tytułem nie zainteresował. Jeżeli trudno liczyć na jakiekolwiek wsparcie medialne, patronat bardzo się przydaje. Oczywiście, do głowy by mi nie przyszło poszukiwanie patronów …
Wyświetlono 25% materiału - 264 słów. Całość materiału zawiera 1057 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się