W poprzednim numerze zamieściliśmy pierwszą część omówienia niezwykle interesującego raportu Internet Standard poświęconego handlowi elektronicznemu w Polsce. Poniżej kontynuacja tego tematu. Trzecie część raportu poświęcona została działaniom marketingowym właścicieli działających w naszym kraju przedsięwzięć e-commerce. Otóż dla wszystkich sklepów internetowych biorących udział w badaniu IS (ponad 7000) średni budżet marketingowy w 2008 roku wyniósł ok. 34 tys. zł. Nie ma się jednak czym podniecać, gdyż mniej więcej połowa ankietowanych wydała na ten cel mniej niż 5000 zł, przy czym nie jest powiedziane, jaka część nie wysupłała ze swej kieszeni ani złotówki (szkoda, że w ankietach zabrakło i takiej odpowiedzi). Tak więc budżety marketingowe cechujące polski e-commerce zdają się więcej niż mizerne. Czytamy w raporcie”: „Istotne różnice w wielkości budżetu marketingowego obserwujemy, dzieląc badane sklepy według wysokości ubiegłorocznych przychodów. U sprzedawców o obrocie niższym niż 100 tys. zł średni budżet wyniósł w 2008 roku ok. 5500 zł. W grupie sklepów o przychodach rzędu 100 tys. zł – 1 mln zł ta kwota wzrasta już do niecałych 30 tys. zł, natomiast sklepy, które w 2008 roku sprzedały towary o wartości przekraczającej 1 mln zł, wydały na marketing średnio 126 tys. zł”. Pozycjonowanie przede wszystkim Jeszcze ciekawsze wnioski przyniosło pytanie dotyczące form działań marketingowych. Króluje pozycjonowanie sklepów w wyszukiwarkach (80 proc.!), za którym znalazły się: obecność w porównywarkach cen (67,5 proc.), promocja sprzedaży (61,4 proc.), obecność w pasażach handlowych i katalogach (59,7 proc.), płatne linki w wyszukiwarkach internetowych (54,8 proc.), reklama poza Internetem (46,2 proc.), e-mailing (38,6 proc.), reklama wizualna (36,7 proc.), programy lojalnościowe (24 proc.), PR (23,2 proc.), programy partnerskie (19,6 proc.), marketing szeptany i wirusowy (18,8 proc.), inne (2,4 proc.). Żadnych działań nie podejmowało 3,2 proc. sklepów. Za najskuteczniejsze z praktyk uznano natomiast pozycjonowanie sklepów w wyszukiwarkach (51,1 proc.), dalej – obecność w porównywarkach cen (37,4 proc.), płatne linki w wyszukiwarkach (22,5 proc.), obecność w pasażach i katalogach (18,8 proc.), promocja sprzedaży (16,6 proc.), e-mailing (13,9 proc.), reklama poza Internetem (10 proc.), marketing szeptany i wirusowy (9,8 proc.), PR (7,3 proc.), programy lojalnościowe (6,8 proc.), programy partnerskie (5,4 proc.), reklama wizualna (4,6 proc.) oraz inne (3,7 proc.). Nadmieńmy, że ową skuteczność badano, „dzieląc liczbę sklepów, które uznały daną formę promocji za skuteczną, przez liczbę wszystkich sklepów, które korzystały z niej w 2008 roku”. I znów, niestety, podobnie jak …