Stało się. Od 2 marca można robić zakupy na Amazon.pl. Tym samym Polska dołączyła się kilkunastu krajów świata należących do systemu operacyjnego stworzonego przez Jeffa Bezosa. Szacuje się, że na całym świecie 200 mln ludzi, świadomie lub nie, swoje życie związało z jego firmą. Dlaczego ten krok może zmienić krajobraz rodzimego handlu? Bo, jak pokazują doświadczenia z innych krajów, gdy Amazon wchodzi na kolejne rynki, jest niepohamowany w zwiększaniu przychodów i z każdym dniem coraz bardziej obecny w kolejnych sferach życia swoich klientów. Firma wzbudza wiele kontrowersji, chociażby podejściem do praw pracowników czy unikaniem płacenia podatków. Kluczem do zrozumienia fenomenu Jeffa Bezosa, założyciela Amazona, i jego modelu biznesowego jest znakomita książka Briana Dumaine`a „Bezonomika” (tłum. Władysław Jeżewski, Wydawnictwo Studio Emka). Amerykański dziennikarz prześledził biogram człowieka, który stworzył imperium, przeprowadził też szereg rozmów z jego pracownikami i osobami spoza firmy. Analizował doniesienia prasowe i komunikaty. A czym jest tytułowa bezonomika? To, jak tłumaczy autor, obsesyjna dbałość o klienta, nieustanna innowacyjność, perspektywiczne myślenie i korzystanie na coraz większą skalę ze sztucznej inteligencji. Doskonałe koło zamachowe, które na wyżyny wznosi biznes świetnie zorganizowanej organizacji, z drugiej strony miażdży wszystko wokół. Amazon jak ogromna rzeka towarów Nazwa firmy pochodzi od rzeki płynącej przez brazylijską dżunglę. Założyciel „już wtedy przewidywał, że jego start-up przeobrazi się w ogromną rzekę towarów płynących do odległych zakątków kuli ziemskiej” – pisze Brian Dumaine. A wszystko zaczęło się w 1995 roku od internetowej księgarni. Dość szybko Jeff Bezos rozszerzał asortyment o kolejne kategorie produktów. Pojawiły się popularne dziś czytniki Kindle. Amazon produkuje filmy i seriale, streamuje treści wideo i audio za pośrednictwem Prime Video, Amazon Music oraz Audible. Przoduje w rozwiązaniach opartych na sztucznej inteligencji. Firma otworzyła się na kolejne rynki i stała się światowym potentatem handlu, a Bezos został najbogatszym człowiekiem świata (taki tytuł w latach 2018-2020 nadała mu agencja Bloomberg). Teraz prezes Amazona zrezygnował już ze swojej funkcji. Jego nowym celem jest podbój kosmosu. „Jeff Bezos przestał być dyrektorem zarządzającym największej firmy świata, ale nadal jest jej prezesem. Gdyby rozdał pieniądze, jakie Amazon zarobił w czasie pandemii COVID-19, każdy z jego pracowników dostałby ponad 100 tysięcy dolarów. Ale Bezos nie ma zamiaru tego zrobić. Taka jest cena dostarczania najtańszego produktu i satysfakcji klientów” – tłumaczy Brian Dumaine. Autor ostrzega, że kiedy Amazon upatrzy sobie jakiś sektor ekonomii, „zaczyna rozkręcać swoje koło zamachowe, napędzając je kolosalną masą danych o klientach: atrakcyjną ofertą przyciąga nowych klientów, ci powodują wzrost przychodów, dzięki którym można zaproponować lepsze produkty i obsługę po niższej cenie, a to z kolei zwabia następnych klientów. Koło obraca się coraz szybciej i szybciej. Tak właśnie stało się w branży księgarskiej po tym, jak w 1995 roku Amazon rozpoczął działalność. Ustalił niższe ceny niż inne sieci księgarskie i dopóty ponosił straty, dopóki nie …