Czwartek, 29 października 2020
ROZMOWA Z KATARZYNĄ BIEGAŃSKĄ, KIEROWNIK REDAKCJI PUBLIKACJI DZIECIĘCYCH, LUCYNĄ RURARZ, PR & MARKETING MANAGER, MARTĄ MROCZEK, MENEDŻER DS. RYNKU SIECI HANDLOWYCH I MAGDALENĄ MARCZEWSKĄ, REDAKTOR W WYDAWNICTWIE DWUKROPEK
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeruBiblioteka Analiz nr 533 (20/2020)
Marka wydawnictwa należy do Grupy MAC S.A., która od 30 lat wydaje podręczniki, materiały edukacyjne, a od 2015 roku również książki do czytania dla dzieci. Dziecięcy imprint powołany został do życia w lutym 2017 roku. Kasiu, towarzyszyłaś narodzinom marki. Kto wpadł na ten pomysł i nazwę? Katarzyna Biegańska: To była ciężka praca zespołowa – godziny brainstormingu, sprzeczek, ścierania się różnych wizji. Przede wszystkim byliśmy pewni, że istnieje potrzeba stworzenia takiego imprintu – ze względu na czytelników, którym marka MAC kojarzy się z podręcznikami i może nieco zniechęcać na przykład naszą najważniejszą grupę docelową, czyli middle grade. Nastolatki niekoniecznie chcą sięgać po publikacje z tym samym logotypem na okładce, który jest na ich podręcznikach. Jak dzisiaj, po trzech latach, można podsumować dokonania Dwukropka? Ile wydano tytułów, z iloma autorami współpracujecie? Marta Mroczek: W ofercie mamy ponad 100 tytułów, ale razem z wydaniami MAC-owymi to blisko 200 aktywnych tytułów. KB: Współpracujemy z kilkudziesięcioma polskimi autorami i to szacowne grono z roku na rok rośnie. Z czego wynika rynkowy sukces Dwukropka? KB: Po pierwsze, kiedy zdecydowano, że w grupie powstanie literackie wydawnictwo dziecięce, właściciel zdecydował się zatrudnić fachowców z branży i… zaufać im. Dlaczego to podkreślam? Bo sama wiesz, jak wielu osobom się wydaje, że stworzyć i prowadzić wydawnictwo to łatwizna, że nie ma nic prostszego. W przypadku Dwukropka nakreślono pewne ramy, ale poza tym dano nam dość dużo swobody i pozwolono działać w jak najlepiej pojętym interesie wydawnictwa. To ogromny kredyt zaufania i bardzo się staramy nie zawieść oczekiwań. Lucyna Rurarz: No właśnie… Dołączyłam do zespołu niecały rok temu i patrzę na ten biznes świeżym okiem, okiem osoby z branży, w której pracuję od wielu lat. W mojej ocenie sukcesem Dwukropka są przede wszystkim znakomite tytuły, świetna oferta wydawnicza, o której dobór dba Kasia, chociaż decyzje o ich wydaniu zawsze podejmujemy zespołowo. Polegamy na własnej intuicji, ale i mocno śledzimy trendy na rynkach zagranicznych, wiele naszych tytułów to bestsellery „New York Timesa”. A po drugie? KB: Po drugie do tworzenia tej marki udało się pozyskać osoby z naprawdę dużym doświadczeniem. Strukturę działu sprzedaży tworzyła od podstaw Zuzanna Feldman, z doświadczeniem wyniesionym z Naszej Księgarni, Zwierciadła, Empiku, Matrasa, Merlina i Egmontu, a kiedy odeszła, przekazała pałeczkę Marcie Mroczek, również bardzo doświadczonemu handlowcowi z praktyką z Egmontu i Empiku. Promocją obecnie zajmuje się Lucyna Rurarz, która szlify zawodowe zdobywała w takich wydawnictwach jak W.A.B. czy Jedność, a przed nią robił to Jacek Cukrowicz, który dzięki swojej ogromnej wiedzy marketingowej świetnie spozycjonował naszą markę na rynku. Ja również miałam szczęście pracować dla świetnych wydawców – takich jak Nasza Księgarnia, Zwierciadło, G+J Książki czy Egmont, a tutaj odpowiadam za pracę redakcji, w której razem ze mną pracuje jeszcze Magda Marczewska, bardzo doświadczona redaktorka i nasz… głos rozsądku. MM: A ja mogę bez przesady powiedzieć, że zespół Dwukropka to dla mnie dream team. Ile osób liczy ten dream team? KB: Cztery – dwie w redakcji, jedna w marketingu i jedna w dziale sprzedaży. To bardzo mało osób, jak na taką bogatą ofertę wydawniczą. Jakim cudem sobie radzicie? LR: Wiem, że trudno w to uwierzyć, że tak nielicznym zespołem robimy tak wielkie rzeczy. W tym roku postawiłyśmy sobie wysoko poprzeczkę, nasza oferta się jeszcze rozrośnie, a to oznacza nie lada wyzwanie, żeby temu wszystkiemu podołać. KB: Staramy się, chociaż jest coraz trudniej. Mam nadzieję, że wraz z rozwojem oferty będziemy rozwijać też zespół. Czy macie też wsparcie zespołu Grupy MAC? KB: Oczywiście. I to, że stoi za nami duże wydawnictwo jest bezcenne. Mamy wsparcie ze strony dużego działu produkcji, działu graficznego, świetnego DTP, księgowości, kontrollingu, mamy obsługę informatyczną. Małym, nowo powstającym wydawnictwom często tego brakuje, a my te wszystkie zasoby mamy i możemy z nich korzystać. To ogromne ułatwienie i pomoc. Niedawno ogłosiliście, że książka „Uczuciometr inspektora Krokodyla”, która miała premierę w 2018 roku, spotkała się z tak dużym zainteresowaniem czytelników, że trzeba było już siedem razy wznawiać nakład. Do tej pory …
Wyświetlono 25% materiału - 603 słów. Całość materiału zawiera 2412 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się