Sto lat temu, gdy Polska odzyskiwała niepodległość, w lutym 1918 roku ukazał się pierwszy numer czasopisma „Bellona”. W środowiskach wojskowych podjęto wówczas decyzję o stworzeniu periodycznej publikacji, która zapewniłaby wymianę nowoczesnej myśli wojskowej, a rolę tę mogło spełnić tylko fachowe czasopismo przeznaczone dla odradzającego się Wojska Polskiego. Wówczas Józef Piłsudski uznał „Bellonę” za główne wydawnictwo mające dbać o rozwój intelektualny oficerów i myśli wojskowej, co wyznaczyło zadania oraz określiło pozycję czasopisma, stając się też zobowiązaniem dla autorów i redaktorów pisma. Za inicjatora czasopisma uznaje się płk prof. Wacława Tokarza, szefa Wydziału Studiów nad Wojskowością w Komisji Wojskowej Tymczasowej Rady Regencyjnej. Od tej daty liczy się historia najbardziej znanego wydawnictwa, którego książki zawsze były związane z wojskiem i historią wojskowości, chociaż w ostatnich latach profil edytorski został znacząco rozszerzony. Z okazji tego pięknego i niecodziennego jubileuszu Bellona będzie świętować 17 maja, w pierwszym dniu 9. Warszawskich Targów Książki. Wówczas też zapowiedziano premierę okolicznościowej publikacji zatytułowanej „Bellona. Ludzie. Książki. Historia”. „Sto lat tradycji zobowiązuje. Przez wiek swego istnienia Bellona stała się synonimem sukcesu, odwołując się zarówno do przedwojennych tradycji, jak i do roli głównego wydawnictwa wojskowego w czasach PRL, a potem – po wyjątkowo udanej transformacji – osiągając wysoką pozycję na rynku książki” – napisał Zbigniew Czerwiński, prezes Bellony we wstępie do jubileuszowej książki. Oficyna dziedziczy przedwojenny dorobek czasopisma „Bellona”, a także istniejącego od 1917 roku Wojskowego Instytutu Naukowo-Wydawniczego, przekształconego w roku 1934 w Wojskowy Instytut Naukowo-Oświatowy, oraz utworzonego w 1947 roku Wydawnictwa Ministerstwa Obrony Narodowej, które w 1990 roku przyjęły nazwę Bellona, a także Wydawnictwa Czasopisma Wojskowe, z którym Bellona połączyła się w 1997 roku. Momentem przełomowym w dziejach oficyny były zmiany, jakie nastąpiły w kraju po 1989 roku, w wyniku których pojawiła się obecna nazwa wydawnictwa. Po pokonaniu krytycznej sytuacji ekonomicznej, w jakiej znalazła się Bellona w nowych realiach gospodarczych, od 1990 roku z sukcesem kontynuuje swoją misję. Bellona to imię rzymskiej bogini wojny, żony bądź siostry Marsa, trudno więc o lepsze odniesienie jako patronki firmy. Nazwa ta jest ściśle związana z historią wydawnictwa, jak również z jego ideą, założeniami i celami statutowymi, a ponadto stanowi ważny element strategii rynkowej. Między wojnami Bellona odwołuje się też do tradycji Wojskowego Instytutu Naukowo-Wydawniczego (WINW), który wydzielono w lutym 1920 roku z Referatu Wydawniczego. Rozwiązano go w 1934 roku, na jego miejsce powołując Wojskowy Instytut Naukowo–Oświatowy (WINO), w ramach którego funkcjonowało wydawnictwo książkowe przygotowujące literaturę głównie na potrzeby wojska. WINO kontynuował wydawanie czasopisma „Bellona”, a jego szef, kierujący działalnością oświatowo-edytorską w wojsku, pełnił jednocześnie obowiązki redaktora naczelnego pisma i miał decydujący głos w sprawach wydawniczych wojska. Dorobek wydawniczy Instytutu w dwudziestoleciu międzywojennym liczył 2528 woluminów, w tym 1770 wydawnictw własnych i 758 publikacji przygotowanych redakcyjnie. Czasopismo „Bellona” ukazywało się nieprzerwanie w latach 1918–1964, przy czym od 1940 roku miesięcznik wychodził na emigracji, w Londynie, najpierw wydawany przez Sztab Naczelnego Wodza, potem przez Instytut Historyczny im. gen. Władysława Sikorskiego. Niezależnie od periodyku ukazującego się na uchodźstwie, „Bellona” jako czasopismo odrodziła się także w kraju, w 1945 roku. Wydawcą było Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego, a pierwszym redaktorem naczelnym kpt. Apoloniusz Zawilski. Od 1950 roku tradycje tego czasopisma kontynuowała „Myśl Wojskowa” – od 2007 roku pod nazwą „Kwartalnik Bellona”. Pierwsze lata (1947-1956) W 1947 roku stworzono Wydawnictwo Prasa Wojskowa, do którego włączono Wydział Wydawnictw Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego, redakcję dziennika „Polska Zbrojna” (później „Żołnierz Wolności”), jak też innych czasopism wojskowych oraz Wojskową Agencję Fotograficzną i drukarnie wojskowe. Powstały redakcje wydawnictw polityczno-wojskowych, literatury pięknej i popularno-naukowej. W 1949 roku Prasę Wojskową połączono z Wojskowym Instytutem Naukowo-Wydawniczym oraz z Główną Księgarnią Wojskową, która zachowała w okresie Polski Ludowej, nawet w czasach stalinowskich, nazwę Bellona, tworząc Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, w skrócie nazywane Wydawnictwem MON, które szybko stało się głównym miejscem publikacji literatury wojskowej. Wówczas został też utworzony odrębny dział fachowych publikacji wojskowych. Wkrótce jednak z powodu trudności organizacyjnych nastąpił naturalny rozpad tego giganta. Powodem była słaba sprawność organizacyjna tak dużego i zróżnicowanego organizmu oraz zachwianie zakresów kompetencji. W tej sytuacji w latach 1952 i 1953 wyodrębniono samodzielne organizmy: Wydawnictwo Czasopisma Wojskowe, Centralny Kolportaż Wojskowy, Wojskową Agencję Fotograficzną, drukarnie, wreszcie Wydawnictwo MON – które z mocy Zarządzenia Ministra Obrony Narodowej zostało 8 maja 1952 roku przedsiębiorstwem państwowym o nazwie Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej. Pierwszym dyrektorem wydawnictwa Prasa Wojskowa, z którego wyłoniło się Wydawnictwo MON, był Adam Bromberg (1912–1993), jedna z najbardziej wpływowych postaci ruchu wydawniczego pierwszego okresu Polski Ludowej. Po „sprawie encyklopedystów” w Państwowym Wydawnictwie Naukowym, którego był dyrektorem w latach 1953-1965, wyemigrował w 1970 roku do Szwecji, gdzie założył wydawnictwo Brombergs Bokförlag, obecnie prowadzone przez jego córkę Dorotę. Wydawnictwo MON pozostawało początkowo w cieniu innych renomowanych wydawców i dopiero w drugiej połowie lat pięćdziesiątych wyraźniej zaznaczyło swoją obecność na rynku jako jedyna w kraju oficyna wojskowa. Już wówczas zaczęła się kształtować jego tematyczna specyfika książek o charakterze poznawczym, adresowanych do szerokiego kręgu czytelników zainteresowanych problematyką militarną. Niestety, obowiązkowe w tamtych latach publikowanie masowych przekładów z literatury radzieckiej, najczęściej niskiego lotu, obniżało rangę oficyny, ale na szczęście zjawisko to udało się stosunkowo szybko przezwyciężyć. Rozpoczęto działalność wydawniczą z kilkoma popularnymi seriami w postaci tanich i skromnie wydawanych tomików, zawierających wyjątki z dzieł klasyków literatury ojczystej oraz utwory autorów współczesnych, sięgające najczęściej do lat wojny, okupacji i okresu tzw. utrwalania władzy ludowej w Polsce. W pierwszych latach program wydawniczy obejmował też tematykę wojskową, w tym historię wojskowości, ale były to głównie przekłady literatury radzieckiej. Od 1952 roku program wydawniczy obejmował cztery kierunki: książki popularne, propagujące historię wojska i prezentujące współczesną technikę wojskową; częściowo specjalistyczna literatura wojskowo-fachowa, kierowana do środowisk pozażołnierskich; zamówienia Departamentu Wojska Polskiego, czyli wydawnictwa wyłączone ze sprzedaży otwartej; opracowania metodyczne, konspekty, materiały polityczne i propagandowe oraz zamówienia Sztabu Generalnego WP w zakresie wydawnictw fachowo-wojskowych: instrukcji, poradników i tablic poglądowych przeznaczonych na użytek wojska. Przy takim profilu wydawniczym następował poważny przerost zatrudnienia w pionach merytorycznych, skierowanych na obsługę środowisk żołnierskich i resortowych, które obejmowały ponad połowę osób pracujących w wydawnictwie. Po roku 1955 zaczęła rosnąć liczba prac autorów polskich, co było wynikiem ożywienia działalności Wojskowego Instytutu Historycznego. Wydawnictwo MON (1956–1990) Odwilż popaździernikowa 1956 roku pozwoliła skierować na rynek kilka tytułów, które z miejsca utrwaliły pozycję wydawnictwa wśród czołowych oficyn kraju. Wśród nich było pierwsze wydanie krajowe, wprawdzie okrojone, „Monte Cassino” Melchiora Wańkowicza, a także dzieła czołowych dowódców okresu II wojny światowej: Dwighta D. Eisenhowera („Krucjata w Europie”) czy Heinza Guderiana („Wspomnienia żołnierza”). Pomimo konieczności publikowania tytułów zgodnych z ówczesną linią polityczną, wydano także znaczącą liczbę cennych oraz …