Uff… wydaje się, że rynek może odetchnąć z ulgą, bo raczej nie sprawdzą się grudniowe obawy Łukasza Gołębiewskeigo wyrażone tuż po ogłoszeniu decyzji koncernu Weltbild o zakończeniu działalności operacyjnej na polskim rynku. „Jeśli to trafi do kilku firm handlujących tanią książką, to ja sobie i państwu bardzo współczuję, czeka nas okres niesłychanie nieprzyjemny” – pisał wówczas Gołębiewski. Twierdził również, że dla rynku najlepsza byłaby sytuacja, w której ktoś by odkupił cały majątek przedsiębiorstwa. Wtedy księgarń i punktów z tanią książką nie zalałaby może ogromna podaż tytułów z logo Świata Książki. Upragniony przez niego scenariusz nie ziścił się co prawda w 100 proc., ale z perspektywy rynku finał wyprzedaży poszczególnych części zapowiada pewną stabilizację. Nie brakowało domysłów, plotek przekazywanych sobie pod stołem, a na „giełdzie” potencjalnych nabywców pojawiały się nazwy najsilniejszych obecnie ekonomicznie podmiotów: Empiku, firmy Księgarskiej Olesiejuk czy krakowskiego Znaku. Wszyscy wymieniani byli bardzo powściągliwi a i Weltbild dbając – co całkowicie zrozumiałe – o własny interes, generował tylko oszczędne komunikaty, których głównym wątkiem była troska o przetrwanie firmy, a w zasadzie marki Świat Książki na rynku. W tym czasie firma postawiła na masowe wyprzedaże produktów ze swojej oferty, realizowane przede wszystkim przez sklep Weltbild.pl, a z początkiem lutego Świat Książki wstrzymał działalność wydawniczą. Zmuszeni olbrzymim zainteresowaniem opinii publicznej i mediów przedstawiciele Wetlbildu tłumaczyli jednocześnie powody wycofania się firmy z polskiego rynku. „Na tę decyzję złożyło się kilka niezależnych czynników zewnętrznych oraz ogólna kondycja polskiego oddziału firmy, w tym prognozowany scenariusz jej dalszego rozwoju. Sytuacja rynkowa w branży – tak w kraju, jak i za granicą – jest bardzo trudna. Polska firma nie przynosi zysków i nic nie wskazuje na znaczące polepszenie sytuacji w 2013 roku. Dlatego niemiecka firma matka Verlagsgruppe Weltbild GmbH, nie chcąc …
Wyświetlono 25% materiału - 285 słów. Całość materiału zawiera 1141 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu,
należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880.
Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.