środa, 2 stycznia 2008
Felieton
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru211
Federico Fellini zauważył kiedyś, że pozostawienie artyście całkowitej swobody twórczej i nieograniczanie go w żaden sposób zaowocuje w przeważającej liczbie przypadków tym samym: artysta nie będzie robił nic. Wielki reżyser dodał przy tym, że dla niego samego tak naprawdę istotnym powodem, który zmusza go do kręcenia kolejnych filmów, jest konieczność rozliczenia się z zainkasowanych wcześniej zaliczek. Gdyby wywód twórcy „La Strady” przyjąć za trafny, to w zasadzie łatwo zrozumieć, dlaczego rok 2007 nie zaowocował w Polsce przesadnie dużą ilością wybitnych dzieł literackich. Władza oraz jej elektorat zajęci byli w mijającym roku czymś zgoła innym niż próbą ingerencji w artystyczną wolność pisarzy; nie oczekiwano też od nich odpowiedzi na fundamentalne pytanie: „jak żyć?” ani jakiekolwiek inne. W istocie Polacy manifestowali coś, co siłą rzeczy odbierało im wewnętrzny imperatyw tworzenia: mianowicie postawę życzliwej obojętności wobec wszystkiego, co wiąże się z kreowaniem literackich wartości. Idąc dalej tropem Felliniego zauważyć trzeba także, iż w mijającym roku również wydawcy nie posługiwali się jakoś przesadnie wobec pisarzy argumentem zaliczki na poczet przyszłych zysków ze sprzedaży dzieł wybitnych. Co to, to na pewno nie! Krótko mówiąc: pisarze – ale i przedstawiciele innych twórczych zawodów również – korzystali z twórczej wolności w sposób… właściwy. Trudno sobie bowiem wyobrazić, żeby artyści z jakichś mętnych powodów natury psychologicznej sami na siebie nakładali chomąto artystycznego wysiłku i bez nadziei na finansowy wypas zadawali sobie gwałt na własnym organizmie. Ci zaś, którzy mimo wszystko próbowali, jakoś nie doświadczali przesadnej życzliwości ze strony czytelników, a zwłaszcza krytyków literackich, których krwiożercze …
Wyświetlono 25% materiału - 246 słów. Całość materiału zawiera 987 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się