Dwa i pół roku upłynęło od komercjalizacji wydawnictwa Bellona (sierpień 2008) do zaproszenia przez ministerstwo do podjęcia negocjacji w sprawie sprzedaży jej udziałów. 2 lutego minął, wyznaczony przez ministra skarbu termin, w którym potencjalni inwestorzy mieli odpowiedzieć na zaproszenie do rozmów w tej sprawie. Ostatecznie odpowiedziało na nie m.in. konsorcjum, w skład którego wchodzą: Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Ghelamco Poland oraz Bellona Sp. z o.o. Chęć udziału w transakcji nabycia 85 proc. akcji Bellony zadeklarował ponadto Społeczny Instytut Wydawniczy Znak oraz osoba fizyczna o nazwisku Violetta Krawczyk zamieszkała w Warszawie. W tej grupie zabrakło giełdowej Muzy. Zdecydowanie najszerzej o roli, jaką chcą odegrać w tym procesie, informowały Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne. „Jesteśmy zainteresowani przejęciem Bellony” – regularnie powtarzał pytany o plany akwizycyjne zarządzanej przez siebie spółki prezes Stanisław Wedler. Wielokrotnie przekonywał także o gotowości WSiP do tego projektu od strony finansowej. Jak się okazało, za słowami poszły także czyny, a w tym przypadku konsorcjum z deweloperem, a także spółką której udziałowcami są pracownicy przeznaczonego na sprzedaż wydawnictwa. Jej obecność w tym gronie tłumaczy Zbigniew Czerwiński, dyrektor ds. wydawniczych Bellona SA: Udział …