Centralny Związek Księgarzy Austriackich (Hauptverband des Österreichischen Buchhandels) opublikował raport o wynikach handlu książką w Austrii w ciągu jedenastu miesięcy ubiegłego roku. Dla oceny sytuacji na austriackim rynku książki niezbędne jest przypomnienie, że powierzchnia kraju liczy 83,8 tys. km kw. czyli jest prawie cztery razy mniejsza niż Polski. Zamieszkuje ją 8,3 mln osób, czyli o 4,5 razy mniej niż Polskę. Biorąc pod uwagę takie założenia należy z odpowiedniej perspektywy porównywać austriacki i polski rynek książki. Pod względem liczby ludności można rynek austriacki porównywać z obszarem jaki zajmują nasze cztery województwa przy południowej granicy: dolnośląskie, opolskie, krakowskie i podkarpackie. Niezależnie jednak od wielkości kraju inny czynnik diametralnie zmienia perspektywę porównania rynku polskiego z austriackim. Otóż Austria należy do największego w Europie obszaru językowego – obszaru języka niemieckiego, który obejmuje Niemcy, czyli największy europejski rynek krajowy, właśnie Austrię, a jeszcze do tego niemieckojęzyczne kantony Szwajcarii, nie zapominając o Liechtensteinie. Będąc mieszkańcem tego ogromnego obszaru każdy austriacki czytelnik ma dostęp do co najmniej 1,5 mln tytułów książek w języku niemieckim, jakie są obecnie w obrocie handlowym. Dlatego też niezbyt wysokie liczby tytułów wydawanych w Austrii nie powinny nas mylić i tworzyć poczucie, że jest to rynek ubogi – wręcz odwrotnie – Austria jest częścią najbogatszego rynku europejskiego. Wielkość austriackiego rynku książki w 2010 roku została określona na podstawie kwoty wydatków austriackich gospodarstw na zakup książek, które wyniosły 476,6 mln euro. Rok wcześniej było to 466,2 mln euro. Z opublikowanego raportu o rynku austriackim wynika też, że największy udział w obrocie w pierwszych jedenastu miesiącach 2011 roku miała beletrystyka (33 …