Centrum Cyfrowe. Projekt: Polska opublikowało właśnie opracowanie "Mistrzowie Kodowania Junior. Raport z badań". Nadrzędnym celem badania, będącego podstawą tego opracowania było rozpoznanie możliwości, ale też potencjalnych ograniczeń, jakie niesie realizacja programu pilotażowego Mistrzowie Kodowania Junior. "Zrealizowane badanie było prowadzone w perspektywie relacyjnej, definiującej wykorzystanie internetu jako takie, które przyczynia się do poprawy jakości życia jednostki (sprawności działania instytucji), tym samym usprawniając lub ułatwiając jej funkcjonowanie w istotnym dla niej obszarze" - czytamy w we wstępie do raportu. Badania terenowe - składały się z trzech modułów: - obserwacyjnego (obserwacja przebiegu zajęć realizowanych w 18 przedszkolach biorących udział w pilotażu programu), - wywiadów jakościowych (wywiady pogłębione z nauczycielkami prowadzącymi zajęcia w ramach programu Mistrzowie Kodowania Junior w grupach wiekowych 3, 4 i 5-latków oraz z rodzicami dzieci z badanych grup), - ilościowego (ankiety dystrybuowane wśród rodziców dzieci z badanych grup oraz wśród nauczycielek i nauczycieli pracujących w przedszkolach biorących udział w programie). Trudno nie zgodzić się z tezą, według której współczesny świat jest przesiąknięty technologiami cyfrowymi i mobilnymi. Coraz więcej zwykłych, codziennych aktywności jest realizowanych przy wsparciu - lub za pośrednictwem - smartfonów, komputerów, tabletów. Codziennością jest wyszukiwanie w sieci informacji, komunikacja, praca, nauka i zabawa. Dzieci - już od najmłodszych lat - nie tylko obserwują swoich rodziców korzystających z technologii cyfrowych, ale same również zanurzają się w cyfrowej rzeczywistości. Tablet służy do oglądania bajek, smartfon do grania w ulubione gry, a YouTube jest doskonałym źródłem ulubionych piosenek. Jednak sposób w jaki postrzegane są szanse i zagrożenia płynące z wykorzystywania zdobyczy nowych technologii przez najmłodszych zależy od wielu czynników, w tym od statusu autora takich rozważań - inaczej rolę i wpływ elektronicznych gadżetów na dziecko postrzegają rodzice, a inaczej nauczyciele w przedszkolu. Takie ujęcia pozwala na poznanie realiów wprowadzania dzieci w wieku przedszkolnym w cyfrowy świat. Kadra a ICT Poświęćmy się zatem analizie kluczowych - jak się wydaje - wniosków, do których dotarli realizatorzy badania. Z badania ilościowego przeprowadzonego w ramach projektu wynika m.in., że ponad 90 proc. ankietowanych nauczycielek przedszkolnych korzysta w pracy z technologii informacyjno- komunikacyjnych, na przykład poprzez pozyskiwanie z sieci scenariuszy zajęć i pomocy dydaktycznych, jak kolorowanki, historyjki obrazkowe czy karty pracy. Ponadto 3/4 badanych pobiera z internetu także materiały audiowizualne, prezentacje multimedialne i zdjęcia, ponadto poszukuje wskazówek i podpowiedzi, jak radzić sobie z trudnymi sytuacjami w pracy. Natomiast połowa badanych pozyskuje z internetu programy edukacyjne dla małych dzieci. Pytane o źródła, badane nauczycielki wskazywały głównie wyszukiwanie potrzebnych materiałów za pomocą wyszukiwarki Google i strony Chomikuj.pl. "Pozyskane dane ilościowe i jakościowe wskazują jednoznacznie niewykorzystany potencjał komunikacyjny Internetu jako platformy wymiany doświadczeń i zdobywania kwalifikacji zawodowych. Tylko 29 proc. ankietowanych konsultuje się z innymi nauczycielami online, jedynie 14 proc. uczestniczy zaś w webinariach" - podkreślono w raporcie z badania. Kolejna kwestia, która została ujawniona w badaniu były problemy związane z brakiem dostępności sprzętu ICT w przedszkolach - niemal 2/3 badanych placówek nie było wyposażonych w komputery, z których nauczycielki mogłyby korzystać w trakcie zajęć. Jeszcze gorzej wypadła analiza wykorzystania tablic interaktywnych, a w zasadzie ich dostępności w placówkach edukacyjnych objętych badaniem. W rezultacie nauczycielki zmuszone są do używania własnego sprzętu - jak wynika z ustaleń badania ilościowego 53 proc. nauczycielek posiłkuje się swoim telefonem komórkowym, 33 proc. własnym laptopem, a około 27 proc. wykorzystuje własny tablet. Ponad 30 proc. ankietowanych nauczycielek wykorzystuje sprzęt ICT do prezentowania bajek i filmów edukacyjnych związanych z tematyką zajęć. Jak czytamy w raporcie: "Badane z tej grupy podkreślają, że taka forma zajęć jest dla dzieci ciekawsza niż pokazywanie ilustracji - ich zdaniem, dzieci są wówczas bardziej skupione i więcej zapamiętują. Niemal tyle samo respondentek przedstawia dzieciom pobrane z sieci prezentacje multimedialne związane z tematami omawianymi w ramach podstawy programowej lub ilustruje zajęcia zdjęciami (wykonanymi przez siebie, na przykład w wypadku zajęć dotyczących wakacyjnych podróży, albo pozyskanymi z internetu). Zarówno w ankietach, jak i w wywiadach mocno wybrzmiewał aspekt realności - dzieci mogą zobaczyć, jak naprawdę wyglądają omawiane miejsca (przykład zajęć o Warszawie) …