– Po raz pierwszy publicznie wystąpił pan w 2018 roku, podczas otwarcia targów książki w Katowicach… – Rozpoczynałem pracę w Bibliotece Śląskiej 1 października 2018 roku, a dwa tygodnie później rozpoczynały się 4. Śląskie Targi Książki. – Jest pan naukowcem… – Łączę pracę akademicką z pracą w Bibliotece Śląskiej. Na Uniwersytecie Śląskim wykładam literaturę powszechną i antyczną. Staram się godzić czas, który nie rozkłada się symetrycznie, a oczywiście dużo więcej czasu poświęcam pracy w Bibliotece Śląskiej. – Ta biblioteka ma swoją specyfikę… – Biblioteka Śląska jest biblioteką wojewódzką, ale otwiera się na coraz nowe przestrzenie odbiorców i czytelników. Ma oczywiście charakter naukowy, a do tego gromadzi zasób regionalny, który ma potęgę i potencjał. Nie chcemy też rezygnować z ujęcia naukowego, które zawsze było w tradycji naszej biblioteki. – Biblioteka Śląska uważana jest za drugą bibliotekę w Polsce po Bibliotece Narodowej… – Tak nam mówią, co oczywiście jest bardzo miłe. Jesteśmy biblioteką partnerską dla Biblioteki Narodowej, bo w dużych projektach uczestniczę wspólnie z panem dyrektorem Tomaszem Makowskim. Specyficzne i wielojęzyczne dziedzictwo Śląska jest obecne i zauważalne w tekstach, jakie mamy, a które w naszym dużym projekcie będziemy digitalizować. – Jak pan, po ponad roku od objęcia funkcji dyrektora, patrzy ma Bibliotekę Śląską… – Z ponad rocznej perspektywy można powiedzieć, że udało się …