środa, 15 listopada 2023
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeruBiblioteka Analiz nr 605 (21/2023)
Czym tegoroczna edycja Międzynarodowych Targów Książki różniła się od poprzednich? Przede wszystkim rozmaitymi udogodnieniami organizacyjnymi, jakie wprowadziliśmy. Ale udogodnieniami dla organizatorów, czy dla wystawców, czy dla czytelników? Udogodnieniami dla naszych gości, czyli dla wystawców, dla ich gości, czyli autorów, i dla czytelników, którzy są naszymi wspólnymi gośćmi. To nie nam ma być wygodnie. Przede wszystkim po doświadczeniu ubiegłego roku, kiedy wszystkich – podkreślam – zarówno organizatorów, wydawców, jak i samych autorów zaskoczył nagły boom na literaturę Young Adult. Kiedy tłumy czytelników i czytelniczek, zwłaszcza czytelniczek, stały w kolejkach, czekały na ulubionego autora po cztery godziny, a potem do godzin nocnych trwało podpisywanie. I te tłumy zdezorganizowały nam tak naprawdę obie hale w Expo Kraków. Dlatego w tym roku dostawiliśmy, oprócz Stref Autora w obydwu halach stacjonarnych, które były zawsze, dodatkowo 3000 mkw. hali namiotowej, w której ulokowaliśmy 20 stanowisk autorskich, z drogami dojścia jak na lotnisku. Co więcej, byliśmy w stałym kontakcie z wydawcami tych autorek, na całe nasze szczęście – i bardzo za to dziękuję wydawcom – pozytywnie się do tego pomysłu ustosunkowali. Dawniej nie chciano, aby organizować podpisywanie książek przez autora poza stoiskiem, w innej sali czy innym miejscu. Panowała opinia, że musi to odbywać się właśnie na stoisku. Jednak to doświadczenie ubiegłego roku wszystkich nas nauczyło, że trzeba to zrobić inaczej. Wydawcy bardzo chętnie zaakceptowali ten pomysł. W zeszłym roku spotkało się to jeszcze z oporami… To prawda, w zeszłym roku nie chciano spotkań przenosić do Stref Autora. Dwa lata temu w ogóle nie było o tym mowy. W tym roku pojawiły się vouchery… Tak, kupowało się je miesiąc wcześniej, kiedy rozpoczęliśmy sprzedaż biletów online. Po kupnie biletu na tej samej stronie udostępniliśmy listę autorów, do których obowiązywały vouchery, bo nie każdego to dotyczyło. Więc kupuje się bilet… Można pobrać pięć voucherów na ten dzień, na który kupiło się bilet. I to się sprawdziło. Oczywiście każdy wydawca miał jeszcze pulę voucherów na swoim stoisku, ponieważ nie każdy kupował bilet online. Czytelnicy kupowali bilety również u nas w kasach, w trakcie trwania targów. No i nie mogliśmy ich pozbawić możliwości uzyskania autografu. A osoby – jak to się mówi – wykluczone cyfrowo? Mogły kupić bilety na miejscu i mogły pobrać taki voucher na stoisku. To się również sprawdziło. Ta hala namiotowa, o której mówisz, to niemal miasteczko… Tak, to pięć połączonych ze sobą namiotów. W piątek, zaraz po otwarciu targów o godz. 10 był bardzo wielki, szeroki strumień ludzi kierujących się do naszych obu hal, Wisły i Dunaju. I trzeci strumień biegnącej młodzieży, naprawdę biegnącej, do przejścia do hali namiotowej. Mimo że padał deszcz, stała grupka osób czekających przed namiotem nawet trzy godziny, próbowaliśmy im tłumaczyć, że mają voucher, mogą przyjść o dowolnej porze, w jakiej będzie autor i dostaną autograf. Nie wierzyli, woleli stać. Wolna wola, nikt nikogo nie zmusza. W deszczu? Tak, w deszczu. Bo nie wszyscy mieścili się w środku, tak? Nie. Ten namiot zaczął funkcjonować w piątek w południe. Ale są osoby, które od rana będą czekać. Bo chcą być pierwsi. Na zewnątrz? Tak. Było zadaszenie, ale nie wszyscy się pod nim mieścili. Dużym udogodnieniem było zorganizowanie strefy food trucków pomiędzy halą stacjonarną a miasteczkiem namiotowym. Czytelnicy mogli tam coś zjeść. Tym bardziej, że często to były osoby, które po otrzymaniu jednego autografu ustawiali się z voucherem do drugiej i trzeciej kolejki. Można było wyjść z hali i w każdej chwili do niej wrócić. Zauważyliśmy również w zeszłym roku, że zmienił się styl spędzania czasu na targach. Przed pandemią ludzie przychodzili, kupowali książki, brali udział w spotkaniach, które ich interesowały, szli po autograf do autora, który ich interesował i wychodzili, wracali do domu, do pracy, gdziekolwiek. Po pandemii czas spędzony na targach wygląda częstokroć tak jak w galerii handlowej. Przychodzi grupa czy rodzina, robią zakupy w trzech sklepach, potem piją kawę, jedzą lody, idą do trzech sklepów, potem idą na obiad, potem idą do kilku następnych sklepów. Więc ci, którzy przyszli rano, często spędzali cały dzień na targach. To z jednej strony niekoniecznie się podoba, bo po co zajmują miejsca siedzące, jak …
Wyświetlono 25% materiału - 662 słów. Całość materiału zawiera 2649 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się