Wtorek, 12 listopada 2013
Polski krajobraz – cz. 2
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru368
W poprzednim numerze Biblioteki Analiz zaprezentowaliśmy część raportu „Charakterystyka użytkowników typu UGC w Polsce”, który stanowi wynik badania przeprowadzonego przez Fundację Legalna Kultura. Przedstawiony materiał w największej mierze dotyczył postaw twórców na publikowanie treści i dzieł w sieci. Czas zatem, aby skupić się na analizie poglądów i zachowań samych odbiorców treści zamieszczanych w internecie. Zwracając się do nich, twórcy badania pytali kolejno o ich własne postawy wobec zamieszczanych w sieci przekazów typu UGC, a także o to, jak oceniają zachowania innych odbiorców dostępnych tam treści. Co sądzą użytkownicy UGC? Wyniki badania pokazują, że ściąganie różnych materiałów na własny użytek przeważnie traktowane jest dość neutralnie – 41 proc. badanych twierdzi, że to normalna praktyka (nawet jeśli nie do końca legalna) i tak właśnie powinno być. Jednak gdy odbiorca pobierający tego rodzaju treści próbuje później czerpać z nich korzyści materialne, sprawa wygląda już inaczej – aż 52 proc. respondentów potępia takie zachowania internautów. Warto tu nadmienić, że twórcy kwestionariusza badawczego osoby dopuszczające się takiej praktyki określili mianem „złodzieja”, zatem respondenci mogli wprost utożsamiać się z tym poglądem lub go odrzucić. Ponadto 26 proc. uczestników badania uważa, że „ściąganie czegokolwiek bez zgody twórcy powinno być zabronione”, natomiast dla 23 proc. ankietowanych takie działanie, jeśli służy twórczej inspiracji, jest dopuszczalne. Okazuje się ponadto, iż wyniki te pozostają w sporej rozbieżności z deklarowanymi zachowaniami badanych. Przy czym jej źródeł należy szukać raczej nie w złej woli, a niewiedzy respondentów, na przykład na temat legalności źródeł pobieranych treści. Analizując raport z badania w dalszej kolejności natykamy się na pytanie dotyczące tego, na co może pozwolić sobie odbiorca treści typu UGC? 83 proc. badanych zgadza się na kopiowanie kontentu na własny użytek, a 27 proc. również na dalsze jego przekazywanie. Natomiast jedynie 3 proc. respondentów za dopuszczalne uważa czerpanie korzyści materialnych z tego typu działalności. Jak zatem odnoszą się do tego zjawiska różne grupy wiekowe użytkowników sieci? W przypadku dwóch pierwszych pytań, tj. „ Ściąganie różnych materiałów na własny użytek jest normalną praktyką (nawet jeśli nie do końca jest to legalne) i uważam, że tak powinno być” oraz „Ściąganie różnych materiałów jako inspiracji i używanie ich we własnej twórczości jest moim zdaniem dopuszczalne” przyzwolenie spada liniowo wraz ze wzrostem liczby lat respondentów. Ze stwierdzeniem „Jeśli ktoś ściąga coś z sieci, nawet jeśli jest to za darmo, a potem próbuje to sprzedawać i zarabiać na tym, jest ’złodziejem’ (postępuje nieetycznie)” zgadza się średnio 52 proc. respondentów, z czego: 51 proc. użytkowników w wieku 15-18 lat, 64 proc. w przedziale 19-24 lata, 54 proc. użytkowników między 25 a 34 rokiem życia, 47 proc. odpowiadających z grupy 35-49 lat oraz 46 proc. badanych w wieku powyżej 50 lat. Tymczasem z poglądem, według którego „ściąganie czegokolwiek bez zgody twórcy powinno być zabronione” zgadza się zaledwie 18 proc. respondentów z najmłodszej grupy wiekowej, 23 proc. z grupy 19-24 lat, 28 proc. z badanych między 25 a 34 rokiem życia i po 27 proc. z pozostałych dwóch kategorii wiekowych. Jak wynika z prezentowanego raportu, przyzwolenie na swobodne praktyki wobec treści dostępnych w internecie wydaje się rosnąć wraz z poziomem wykształcenia w przypadku dwóch pierwszych odpowiedzi. „Warto jednak zwrócić uwagę na odpowiedź trzecią – osoby gorzej wyedukowane wykazują o wiele większą wyrozumiałość dla internetowego ’złodziejstwa’ niż respondenci z wyższym wykształceniem (odpowiednio 42 proc. i 61 proc. przy średniej na poziomie 52 proc)” – podkreślają twórcy badania. …
Wyświetlono 25% materiału - 552 słów. Całość materiału zawiera 2208 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się