W drugim tygodniu czerwca roczne sprawozdania finansowe jednostkowe i skonsolidowane przedstawiły: WSiP, Muza i PPWK, wcześniej raporty roczne opublikowała też Agora. Największy sukces w 2005 roku odniósł prezes PPWK, Rafał Berliński, który nie tylko wyciągnął zadłużoną spółkę z zapaści, ale też szybko zwiększył jej wartość, osiągnął wysoki wynik netto (m.in. dzięki korzystnej sprzedaży części aktywów) i zwiększył udział PPWK w sektorze kartograficznym. Zupełnie fatalny był to natomiast rok dla WSiP – duża strata (w niej ogromne rezerwy, których zasadność jest problematyczna, o czym pisaliśmy już na tych łamach), spadek sprzedaży i spadek udziałów w rynku. Poniżej w skrócie omówimy wyniki za 2005 rok wszystkich notowanych na GPW wydawnictw. PPWK Przychody ze sprzedaży spadły w stosunku do roku poprzedniego o 0,24 mln zł. Bardzo duży zysk netto (10,3 mln zł) to przede wszystkim efekt sprzedaży spółki zależnej GeoInvent (dawniej PPWK Inwestycje) i związanego z tym przychodu finansowego. Kapitały własne PPWK wzrosły aż o 264 proc. Wartość aktywów i pasywów wzrosła w stosunku do roku poprzedniego o 7,65 mln zł, co również wiązać należy ze sprzedażą GeoInventu. Przypomnijmy, że do inwestycji doszło 6 października 2005 roku. Holenderska spółka Tele Atlas NV odkupiła 100 proc. udziałów w GeoInvent za 6,35 mln euro (częściowo płatne w 2006 roku). W Grupie Kapitałowej PPWK Geo- Invent została wyłączona z konsolidacji, stąd spadek przychodów skonsolidowanych (w trzech kwartałach 2005 roku GeoInvent dała ok. 5 mln zł przychodu oraz 1,4 mln zł straty). W 2005 roku PPWK umocniła swoją pozycję na rynku kartografii użytkowej. Najważniejsza seria – „Copernicus” – obejmuje już ponad 250 tytułów wydawanych w dziesięciu grupach tematycznych, łącznie ponad 500 miast. Wg szacunków zarządu PPWK udział marki „Copernicus” w rynku detalicznym przekroczył 25 proc., a – jak czytamy w komentarzu do sprawozdania finansowego – „strategia produktowa i dystrybucyjna zakłada osiągnięcie w roku 2006 40 proc., czyli ok. 1,8 mln sprzedanych egzemplarzy. W 2005 roku PPWK sprzedała o 90 proc. więcej map i atlasów z logo „Copernicus” niż w roku 2004. Poprawiła się również marża na sprzedaży, co wiązać należy z większymi przychodami uzyskanymi na tradycyjnych rynkach (przypomnijmy, że w 2004 roku PPWK osiągnęła wysokie przychody dzięki współpracy z Agorą i dostarczeniu map do „Gazety Wyborczej”, co dało duży obrót, ale niewielki zysk). Rafał Berliński, prezes PPWK, tak komentuje wyniki spółki za 2005 rok: – Po kilku latach prób ostatecznie zrezygnowaliśmy z dalszego rozwoju własnych technologii telematycznych i opartych na nich usług. Sprzedając udziały w spółce GeoInvent, udało nam się z bardzo korzystnym wynikiem zamknąć ten rozdział historii firmy. Dziś otwierają się nowe rynki, nowe technologie i czekają nowi klienci. W roku 2005 odzyskaliśmy dominującą pozycję na rynku kartografii, a należąca do nas marka „Copernicus” jest pozytywnie kojarzona. Dziś korzystając z siły marki wprowadzamy na rynek innowacyjne produkty i usługi oparte na tworzonych przez nas technologiach. Jestem głęboko przekonany, że korzystając ze zgromadzonych przez spółkę zasobów ludzkich, intelektualnych i kapitałowych uda nam się uzyskać silną pozycję na rynku kartografii cyfrowej. Rok 2006 będzie zatem kolejnym milowym krokiem w rozwoju firmy. Sądzę, że teraz jak nigdy dotąd (a pamiętajmy, że jesteśmy na rynku od 55 lat), mamy szanse na istotny wzrost wartości spółki poprzez zaistnienie na bardzo silnie rosnącym rynku kartografii cyfrowej. Muza Muza SA zakończyła 2005 rok spadkiem przychodów, niewielkim wzrostem zysku netto i niewielkim przyrostem kapitałów własnych. Jednostkowe sprawozdanie finansowe po stronie aktywów i pasywów wykazuje sumę 42 mln zł. Zysk netto wyniósł 1,13 mln zł, zestawienie zmian w kapitale własnym wykazuje zmianę kapitału własnego o kwotę 0,85 mln zł. Znacząco, bo o 38,7 proc., wzrosła rentowność sprzedaży. W przypadku Muzy warto zwrócić uwagę na wydłużający się z roku na rok wskaźnik rotacji zapasów – zmorę wszystkich polskich wydawnictw. Przeciętny okres posiadania przez spółkę zapasów to około 312 dni. Sukcesy 2005 roku, którymi chwali się w komentarzu do sprawozdania finansowego prezes Marcin Garliński, to m.in.: 311 wydanych tytułów, w tym bestsellery: „Cień wiatru” Carlosa Ruiza Zafona czy „Rzecz o mych smutnych dziwkach” Gabriela Garcii Marqueza. Niesłabnącym powodzeniem cieszył się również „Władca Pierścieni” J. R. R. Tolkiena. W Grupie Kapitałowej Muzy także nastąpił spadek przychodów, ale i znaczne pogorszenie wyniku netto. Ważnym wydarzeniem było jednak ukończenie przez spółkę zależną PDK SA inwestycji hotelowej w Spale. Luksusowy Hotel Mościcki już od początku 2006 roku przynosi spółce przychody, a bieżące wpływy przekraczają koszty eksploatacji i amortyzacji, także za 2006 rok Grupa Kapitałowa Muzy powinna wykazać wzrost wyniku. Mówi Marcin Garliński: – Jesteśmy dumni z tego, że kolejny rok niestabilnego popytu na dobra ostatniej potrzeby, jakimi są książki, udało nam się zakończyć, notując pozytywny wynik ekonomiczny. Nieustannie pracujemy nad budowaniem silnej pozycji rynkowej, kupując prawa do utworów najlepszych pisarzy należących do czołówki światowej literatury. Dla przypomnienia powiem, że Muza posiada wyłączne prawa do wydawania utworów takich pisarzy jak: Ernest Hemingway, Michaił Bułhakow, Julio Cortazar, Gabriel García Márquez, Isabel Allende, Izaak Bashevis Singer, Arturo Pérez- Reverte, Antoine de Saint Exupery oraz prawa do wydawania większości tytułów takich autorów jak Mario Vargas Llosa, a także wyłączne prawo do twórczości Alfreda Szklarskiego. Na rok 2006 przygotowujemy kolejne spektakularne tytuły dzięki pozyskaniu kolejnych praw autorskich. WSiP We WSiP pogorszyły się wszystkie …