Piątek, 14 maja 2021
ROZMOWA Z ARTUREM KAWĄ, OPIEKUNEM BIBLIOTEK I WYDAWCÓW W FIRMIE LEGIMI
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeruBiblioteka Analiz nr 546 (9/2021)
Operacyjny zespół ds. opieki nad wydawcami i bibliotekami w firmie Legimi opracował i przeprowadził na początku marca tego roku badanie ankietowe „Rynek książki w czasie zarazy”. Jego znaczne fragmenty publikujemy w "Bibliotece Analiz". Co ciekawe, badaniem objęto trzy grupy interesariuszy rynku książki w Polsce: wydawców, biblioteki oraz czytelników. To pierwsze tego typu badanie przygotowane przez pańską firmę. Co było jego celem? To prawda, że tak obszerne i kompleksowe badanie Legimi zorganizowało po raz pierwszy, ale tuszę, że nie ostatni. Rynek książki w Polsce poddawany jest regularnym badaniom. Robią to m. in. Biblioteka Narodowa, Polska Izba Książki wraz z Lubimyczytac.pl czy Biblioteka Analiz. Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że nietypowy kryzys spowodowany wystąpieniem pandemii dotknął również rynek książki. Celem badania było zidentyfikowanie procesów, które zaczęły pojawiać się w jego granicach i kształtować go. Chcieliśmy poznać, jak te procesy wpłynęły na obecny obraz rynku, jakie pojawiły się zagrożenia dla jego stabilności, ale najbardziej interesowały nas pozytywne zmiany i praktyki. W idealnym modelu założyliśmy sobie, że badanie obejmie trzy wyszczególnione grupy interesariuszy rynku książki, jednakże udało się relatywnie dobrze przebadać chyba najbardziej pożądaną grupę uczestników rynku, czyli samych czytelników. Raport będący wynikiem badania jest nośnikiem niezwykle cennych informacji, do których dostęp powinien leżeć szczególnie w polu zainteresowania wydawców, którzy są motorem całego rynku... ale powinniśmy jednocześnie pamiętać, że bez bibliotek i czytelników rynek ów przestanie istnieć. Właśnie! Na 37 tys. podmiotów objętych badaniem udało się uzyskać odpowiedzi od niecałych 2 proc. Przedstawiciele wydawnictw i bibliotek zupełnie nie wykazali zainteresowania badaniem, a przecież ten projekt badawczy mógłby przynieść również ciekawe wnioski na temat kondycji ich sektora rynku. Niestety takie samo apatyczne zachowanie wobec badań rynku książki obserwujemy w Bibliotece Analiz. Co ciekawe, sami czytelnicy w ankietach wskazywali, że branża, szczególnie wydawcy powinni prowadzić badania rynku. Co może być przyczyną niechęci do badań? Przyznam szczerze, że mój entuzjazm w momencie przygotowywania ankiety był ogromny i bardzo cieszyłem się na samą myśl o tak kompleksowym badaniu. Tym większe było moje zdziwienie, kiedy obserwowałem, z jak wielkim zaangażowaniem czytelnicy wysyłali nam kolejne odpowiedzi na przedstawione w internetowych ankietach pytania. W tym samym czasie – bowiem badanie ankietowe wydawców i bibliotekarzy odbywało się równolegle – odpowiedzi nie spływały niemal w ogóle. Chciałbym podkreślić, że niezwykle doceniamy zaangażowanie tych nielicznych wydawców i bibliotekarzy, jednakże wydaje mi się, że nad branżą ciążą obawy przed chwaleniem się swoimi osiągnięciami. Choć liczyliśmy na większy odzew, tym razem się nie udało. Naszym zamiarem nie było pozyskiwanie danych wrażliwych ze strategicznego czy biznesowego punktu widzenia. Chodziło o zarysowanie zmian, których mechanika różni się w przypadku wielkich konsorcjów wydawniczych i małych, nierzadko jednoosobowych wydawnictw. Zmiany struktury zatrudnienia w wyniku pandemii, jak można było wywnioskować z doniesień medialnych i raportów GUS, stały się niechlubnym udziałem pandemii wirusa SARS-Cov2. Jeśli taki proces dotykał małe wydawnictwo, z reguły wiązało się to ze znacznym ograniczeniem działalności, zamrożeniem jej lub likwidacją. Interesowały nas także zmiany w nakładach rocznych wolumenów wydawniczych i przełożenie ich na wzrost zainteresowania ze strony czytelników i bibliotek. Chciałbym przy tym podkreślić, że wiele z pytań w rzeczonym badaniu ankietowym skierowanym do wydawców miało charakter opcjonalny. Moje korzenie zawodowe głęboko osadzone są w sektorze kultury i zanim dołączyłem do zespołu Legimi, większość doświadczenia zdobywałem w organizacjach pozarządowych i instytucjach kultury. Znam tę branżę od podszewki, gdzie prowadzenie badań i analiza otoczenia stanowi trzon działań. Brak zaangażowania w badanie mogę chyba usprawiedliwić znacznie ograniczoną działalnością tych instytucji oraz obawami przed niepewną przyszłością. Jestem z natury optymistą, dlatego żywię nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mogli szerzej i dokładniej opisać rynek. Powstał więc raport o stanie czytelnictwa w czasie pandemii z perspektywy czytelnika. Czy chodzi tu o czytelnika-klienta Legimi? Czy kwestionariusz skierowany był tylko do użytkowników platformy? Nie było to naszym celem bezpośrednim, choć na pewno większość odpowiedzi pochodzi od naszych byłych i obecnych abonentów. Poza wykorzystaniem naszej bazy kontaktowej, część uczestników badania została także pozyskana dzięki wsparciu społecznej kampanii „Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!”, na której profilach social mediowych pojawiły się linki do kwestionariuszy badania ankietowego. Mając na uwadze niski odzew ze strony wydawców i bibliotekarzy, na bieżąco musiałem zmienić strategię badawczą i kształt finalny raportu. Stąd powstał pomysł, by ogromny potencjał płynący z bardzo dużego zaangażowania czytelników przekuć w raport. Choć czerpiemy z niego pełnymi garściami, to z wniosków zawartych w nim mogą przecież korzystać wszyscy – my nie odczuwamy obaw przed podzieleniem …
Wyświetlono 25% materiału - 721 słów. Całość materiału zawiera 2886 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się